sobota, 16 listopada 2019

Rzeźnik

"RZEŹNIK"




Autor- Max Czornyj
Liczba stron- 338
Wydawca-Filia
Rok wydania- 2019
Kategoria- Kryminał, Sensacja, Thriller


OPIS:
Powieść inspirowana prawdziwą historią seryjnego mordercy Józefa Cyppka, Rzeźnika z Niebuszewa. Wszystko, co przychodzi na świat musi też z niego odejść. Kto nie dopuszcza do siebie tej myśli, jest głupi albo szalony. Poza tym, czy w umieraniu jest coś złego?
Rzeźnikowi z Niebuszewa, dzielnicy Szczecina, przypisano potworne zbrodnie.
Zwłoki swoich ofiar wywoził do opuszczonego gmachu magazynów dzisiejszej szkoły rolniczej. Tam przerabiał je na mięso. Po spuszczeniu wody w stawie przy ulicy Słowackiego odnaleziono kilkadziesiąt ludzkich czaszek, przeważnie dzieci. Rzeźnikowi udowodniono jednak tylko jedno morderstwo. Został skazany na karę śmierci. Wyrok na Józefie Cyppku wykonano 3 listopada 1952 roku o godzinie 17.45. Do końca nie okazał skruchy. W miejscu, w którym mieszkał Rzeźnik z Niebuszewa do dziś nikt nie mieszka.

RECENZJA:
Po przeczytaniu kilkunastu recenzji na temat książki „Rzeźnik” długo zwlekałam, żeby w końcu zacząć ją czytać. Opinie w większości były negatywne, wręcz odpychały mnie od niej. Krótko mówiąc strata czasu. Jednakże nie byłabym sobą gdybym nie dała szansy tej pozycji oraz sobie na poznanie prawdy na jej temat. Początek pokrył się z tym co pisali inni recenzenci, nuda, przeplatanie się wątków, wracanie do wydarzeń z przeszłości pomiędzy tym co działo się aktualnie. Przeżywałam wewnętrzną walkę, chciałam rzucić tę książkę w kąt i zapomnieć o niej. Jednakże stało się coś nieoczekiwanego. Te porozrzucane po książce fragmenty i daty oraz różne miejsca zaczęły układać się w całość. Zaczęłam poznawać Józefa Cyppka, głównego bohatera z innej strony. Nie ulega wątpliwości, że był zwyrodnialcem, zwierzęciem, które zabija by zaspokajać swoje żądze. Autor pokazuje, a raczej pomaga dostrzec w nim także człowieka. Człowieka, który doznał w swoim życiu wiele cierpienia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Czasy w jakich żył i co zafundował mu los czasem wzbudzało we mnie smutek i współczucie. Nie zapominajmy jednak, że był bestią i tak został zapamiętany. Dokonując tych okrutnych zbrodni starał sobie wynagrodzić ból jakiego doznał w swoim życiu oraz pomścić tych, których życie mu odebrało. Na uwagę zasługują bardzo dokładne opisy dokonywanych zbrodni, tak dokładne, że momentami przeszywał mnie strach i czułam się jakbym znajdowała się w centrum tego co właśnie ma miejsce.

PODSUMOWANIE:
Reasumując, jeżeli nastawiacie się na książkę, kryminał, gdzie akcja nie potrafi się zatrzymać możecie być rozczarowani. Polecam nie skupiać się za bardzo na datach, lecz na tym co się dzieje, na wydarzeniach, które miały miejsce. Same zbrodnie opisane są w świetny, dokładny sposób. Pojawia się motyw kanibalizmu czego w życiu bym się w tej książce nie spodziewała. A sam fakt, że ludzie zajadali się mięsem, o którego pochodzeniu nie mieli pojęcia, a które tak bardzo im smakowało robi naprawdę ogromne wrażenie. „Rzeźnika" polecam jednak osobom, które chcą czegoś więcej niż tylko rozlewu krwi i przemocy. Czasem warto spojrzeć na kogoś z innej strony, np. co mogło go skłonić do tego typu czynów. Ze swojej strony cieszę się, że po raz kolejny dałam szanse książce, która przez innych została już przekreślona. Dziękuję autorowi za możliwość obserwacji przemiany normalnego człowieka w bezwzględną bestie. Czasu z tą lekturą nie uważam za stracony.



 

























                                                                                        



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz