"ŻYWICA"
Autor -Ane Riel
Liczba stron -280
Tytuł oryginału - Harpiks
Tłumaczenie - Joanna Cymbrykiewicz
Wydawca - Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania - 2020
OPIS:
Co się dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, że chcesz go zatrzymać przy sobie za wszelką cenę, w bezpiecznym miejscu?
Rodzina Haarder mieszka na odosobnionej, porośniętej świerkami małej wysepce i z rzadka kontaktuje się z obcymi. Mieszkańcy sąsiedniej wyspy uważają ich za dziwnych, ale nie wtrącają się w ich życie. Gdy ojciec zgłasza śmierć 9-letniej córki, szanują ich żałobę i coraz mniej się interesują tym, co się dzieje w odosobnionym domostwie.
Żywica to wstrząsająca i zarazem wzruszająca kronika stopniowego upadku i szaleństwa, do którego może doprowadzić ludzi lęk przez kolejną utratą i traumą.
Rodzina Haarder mieszka na odosobnionej, porośniętej świerkami małej wysepce i z rzadka kontaktuje się z obcymi. Mieszkańcy sąsiedniej wyspy uważają ich za dziwnych, ale nie wtrącają się w ich życie. Gdy ojciec zgłasza śmierć 9-letniej córki, szanują ich żałobę i coraz mniej się interesują tym, co się dzieje w odosobnionym domostwie.
Żywica to wstrząsająca i zarazem wzruszająca kronika stopniowego upadku i szaleństwa, do którego może doprowadzić ludzi lęk przez kolejną utratą i traumą.
RECENZJA:
Hej Kochani, właśnie skończyłam "Żywicę" Ane
Riel i powiem Wam, że ta książka to istna petarda, na pewno na
długo zostanie w mojej pamięci. Ciekawy pomysł, bardzo dziwni
bohaterowie i odludna wyspa z domem, w którym dzieją się
rzeczy, których nikt nawet nie byłby sobie w stanie
wyobrazić. Zaczyna się mocno i taki poziom utrzymuje do samego
końca. Nieraz w trakcie czytania myślałam, że fabuła byłaby
idealna na film 🎬🎬
Była
to lektura momentami wręcz mrożąca krew w żyłach, a już na
pewno często wywołująca gęsią skórkę. Niepokojąca od
pierwszej do ostatniej strony. Przeczytałam sporo kryminałów
i thrillerów, ale ta książka nieźle mną wstrząsnęła.
Opisy domu, lasu i tego co musiała przechodzić od małego Liv są
tak dokładne, że czytelnik ma wrażenie jakby tam był i obserwował
to wszystko z bliska. Nie ma tu ani grama nudy, czyta się ją
błyskawicznie. Czekam z niecierpliwością na kolejne pomysły
autorki. Ta książka skusiła mnie piękną okładką i opisem, ale
mimo wszystko nie spodziewałam się, że będzie aż tak wciągająca
i zarazem szokująca 😱😱 a takie książki lubię najbardziej 💓💓
Co się
dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, że chcesz go zatrzymać
przy sobie
za wszelką cenę, w bezpiecznym miejscu? 🌲🌳🌲🌳🌲🌳🌲🌳🌲🌳
Chcesz poznać
odpowiedź na to pytanie? Sięgnij po książkę "Żywica"
PODSUMOWANIE:
Reasumując,
jeżeli lubisz ciekawe, tajemnicze i mrożące krew w żyłach historie od których włos jeży się na głowie. Historie, które trzymają w napięciu od początku do końca nie pozwalając odejść do codziennych obowiązków to "Żywica" jest właśnie dla Ciebie. Nie ma opcji żebyś choć
przez chwile się przy niej nudził.
Żeby zachęcić Cię jeszcze bardziej dodam, że książka zaczyna się tak:
"Gdy tata zabijał babcię, w białym pokoju panowała ciemność. Byłam tam..."
I jak? Przeczytasz? A może masz już lekturę za sobą? Jeżeli tak to daj znać czy Ci się podobała 😘 Miłego wieczoru 🌜⭐📚
Żeby zachęcić Cię jeszcze bardziej dodam, że książka zaczyna się tak:
"Gdy tata zabijał babcię, w białym pokoju panowała ciemność. Byłam tam..."
I jak? Przeczytasz? A może masz już lekturę za sobą? Jeżeli tak to daj znać czy Ci się podobała 😘 Miłego wieczoru 🌜⭐📚
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz