"ZŁA KREW"
Autor- Zoje Stage
Liczba stron- 400
Tytuł oryginału- Baby Teeth
Tłumaczenie- Piotr Kaliński
Tytuł oryginału- Baby Teeth
Tłumaczenie- Piotr Kaliński
Wydawca- Czarna Owca
Rok wydania- 2019
Kategoria- Thriller psychologiczny
Kategoria- Thriller psychologiczny
OPIS:
Suzette kocha swoją córkę, naprawdę, ale po tym, jak małą wyrzucano z kolejnych szkół musiała sama zająć się jej edukacją. Dziś jej kruche zdrowie fizyczne i psychiczne z każdym dniem wyraźnie słabnie. Sztuczki stosowane przez Hannę stają się coraz zmyślniejsze, a mąż Suzette pozostaje ślepy na narastające problemy rodzinne. W tej sytuacji Suzette zaczyna się zastanawiać, czy z jej córką nie dzieje się coś bardzo poważnego i czy dom to dla niej najlepsze miejsce.
Suzette kocha swoją córkę, naprawdę, ale po tym, jak małą wyrzucano z kolejnych szkół musiała sama zająć się jej edukacją. Dziś jej kruche zdrowie fizyczne i psychiczne z każdym dniem wyraźnie słabnie. Sztuczki stosowane przez Hannę stają się coraz zmyślniejsze, a mąż Suzette pozostaje ślepy na narastające problemy rodzinne. W tej sytuacji Suzette zaczyna się zastanawiać, czy z jej córką nie dzieje się coś bardzo poważnego i czy dom to dla niej najlepsze miejsce.
RECENZJA:
Macierzyństwo
jest najpiękniejszym okresem w życiu kobiety, a dzieci zawsze kochają swoich
rodziców…„Zła krew” Zoje Stage pokazuje, że nie zawsze tak jest.
Przeczytanie
tej książki zajęło mi niecałe dwa dni, tak bardzo mnie wciągnęła, że każdą
wolna chwile poświęcałam na czytanie, byle tylko dowiedzieć się co będzie
dalej. Jak dla mnie jest to bardzo udany debiut autorki. Jeden z lepszych
thrillerów psychologicznych jakie ostatnio przeczytałam.
Bardzo
współczułam Suzette tego jak była traktowana przez własne dziecko. Mimo swojej
choroby poświęcała cały swój czas na opiekę nad córką, którą notorycznie
wyrzucali ze szkół i przedszkoli przez jej naganne, a często wręcz skandaliczne
zachowanie. To właśnie mama poświęcała jej cały swój czas, uczyła ją w domu,
jeździła z nią na badania i kontrole lekarskie, a córka traktowała ją jako
największego wroga. A wszystko dlatego, że kochała swojego ojca niezdrową
miłością. Chciała aby należał tylko do niej. W jego oczach była aniołkiem.
Postawa ojca w tej książce czasem strasznie mnie denerwowała. Nie dowierzałam
jak można być tak zaślepionym.
Hanna
natomiast potrafiła perfekcyjnie kłamać i manipulować ojcem. Role aniołka przed
tatusiem odgrywała idealnie, a gdy tylko znikał z pola widzenia opracowywała
plan jak pozbyć się swojego największego wroga…mamy, by w końcu zniknęła z
życia jej i jej ojca.
PODSUMOWANIE:
Reasumując, książkę
gorąco polecam wszystkim maniakom thrillerów. Mnogość zwrotów akcji, ciągłe
budowanie napięcia przez Autorkę, wspaniale wykreowane postacie nadają „Złej
krwi” prawdziwego charakteru i wyrazu wyróżniając ją z wielu książek tego
gatunku.
Jeszcze raz gorąco
polecam. Warto sprawić by wskoczyła na waszą półkę. Tę najwyższą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz