wtorek, 9 kwietnia 2019

W czepku urodzone

"W CZEPKU URODZONE"



Autor- Weronika Nawara
Liczba stron- 304
Wydawca- Otwarte
Rok wydania- 2019
Kategoria- Literatura faktu


OPIS:

Pielęgniarki. Kończą trudne studia, dostają niskie pensje. Frustruje je, gdy traktowane są wyłącznie jako pomocnice lekarzy – przecież wykonują ciężką i wymagającą pracę. Często też niewdzięczną, bo pacjenci potrafią dawać w kość. A jednak kochają to, co robią. Czerpią z pracy ogromną satysfakcję i chcą opiekować się chorymi. Pielęgniarstwo to coś więcej niż zawód. Przejdź się z nimi po szpitalnym korytarzu, a dowiesz się, jak naprawdę wygląda ich życie.
„To były długie godziny rozmów z pracownikami różnych oddziałów i szpitali z wielu miast i placówek. Rozumiejąc ich przeżycia, analizując przemyślenia i wspominając własne doświadczenia, jeszcze głośniej mogę powtórzyć jedno z moich ulubionych pytań: Jestem pielęgniarką, a jaka jest twoja super moc?”

RECENZJA:
To kolejna książka na moim blogu przedstawiająca prace w Ochronie Zdrowia.

Tym razem przedstawia ona prace pielęgniarek na różnych oddziałach, w różnych szpitalach i z rożnym stażem pracy.

Autorka Weronika Nawara sama jest pielęgniarką i kocha swoja prace, mimo trudności i niezbyt wysokich zarobków.

Zacytuje tu krótki opis książki bo on bardzo dużo nam mówi: „Pielęgniarki. Kończą trudne studia, dostają niskie pensje. Frustruje je, gdy traktowane są wyłącznie jako pomocnice lekarzy – przecież wykonują ciężką i wymagającą pracę. Często też niewdzięczną, bo pacjenci potrafią dawać w kość. A jednak kochają to, co robią. Czerpią z pracy ogromną satysfakcję i chcą opiekować się chorymi. Pielęgniarstwo to coś więcej niż zawód. Przejdź się z nimi po szpitalnym korytarzu, a dowiesz się, jak naprawdę wygląda ich życie.”

Myślę, że jest to ciekawa pozycja nie tylko dla osób związanych zawodowo z ochrona zdrowia, ale dla każdego, by mógł zobaczyć, że praca pielęgniarki to wcale nie zawsze taka łatwa praca jak mogłoby się wydawać.

Mnie czytanie jej zajęło niecałe dwa dni. Książka jest wciągająca, a jej dodatkowym plusem jest to, że pisana jest w formie pytań autorki i odpowiedzi pielęgniarek. Pokazuje w jasny sposób blaski i cienie tego zawodu.

Co skłoniło mnie do przeczytania tej książki oprócz tematyki oczywiście? Ciekawość co i czy w ogóle coś zmieniło się w Polsce od czasu mojej emigracji. I z przykrością muszę stwierdzić, że niewiele. Zarobki w stosunku do wykonywanej pracy są strasznie niskie,  a i podejście do pielęgniarek się nie zmieniło. Dalej często postrzegane są jako służące lekarzy i pacjentów.


PODSUMOWANIE:

Reasumując polecam Wam tę książkę całym sercem. Na pewno nie będzie to stracony czas… a może następnym razem czekając dłużej w szpitalu na konsultacje spojrzycie nieco łaskawszym okiem na pielęgniarki? Bo to, że czekacie dłużej, wcale nie oznacza, że siedzą i pija kawę jak sądzą niektórzy.




                                                                                        


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz