RECENZJA KSIĄŻKI:
"NIE MOJA MATKA"
Autor - Miranda Smith
Liczba stron - 352
Wydawca - Filia
Rok wydania - 2021
Kategoria - Kryminał, Sensacja, Thriller
OPIS:
Mają niewłaściwą osobę. Popełnili błąd. Policja bez przerwy myli tropy, prawda? Mówią o tym w każdym filmie dokumentalnym. Nie ma mowy, żeby moja matka, jedyny rodzic, jakiego kiedykolwiek miałam, mogła zrobić coś tak potwornego. Moja matka jest troskliwa. Myśli o innych. Wszystkich stawia przed sobą, a mnie przede wszystkim. Nie jest typem osoby, która mogłaby zrobić coś takiego.
Czy całe moje życie jest kłamstwem?
Muszę poznać prawdę. Ale im więcej wiem, tym bardziej jestem przerażona. Zaczynam się zastanawiać, czy tracę kontakt z rzeczywistością, czy może moja własna córka jest w niebezpieczeństwie? Na pewno jednak coś tu się nie zgadza.
Mają niewłaściwą osobę. Popełnili błąd. Policja bez przerwy myli tropy, prawda? Mówią o tym w każdym filmie dokumentalnym. Nie ma mowy, żeby moja matka, jedyny rodzic, jakiego kiedykolwiek miałam, mogła zrobić coś tak potwornego. Moja matka jest troskliwa. Myśli o innych. Wszystkich stawia przed sobą, a mnie przede wszystkim. Nie jest typem osoby, która mogłaby zrobić coś takiego.
Czy całe moje życie jest kłamstwem?
Muszę poznać prawdę. Ale im więcej wiem, tym bardziej jestem przerażona. Zaczynam się zastanawiać, czy tracę kontakt z rzeczywistością, czy może moja własna córka jest w niebezpieczeństwie? Na pewno jednak coś tu się nie zgadza.
RECENZJA:
Cześć Kochani ❤🥰
Wpadam z recenzją książki "Nie moja matka".
Jeden ze szczęśliwszych dni naszej głównej bohaterki niespodziewanie w ciągu sekundy zmienia się w koszmar.
Marion
świętuje pierwsze urodziny swojej córeczki Avy. Schodzą się goście,
wszystko wygląda wręcz bajkowo i nagle do drzwi puka policja by aresztować matkę Marion.
Zostają jej postawione zarzuty
morderstwa i porwania małej Caroline. Na jaw wychodzi że Eileen
wcześniej posługiwała się nazwiskiem Sarah Paxton.
Padają również podejrzenia, że tym uprowadzonym dzieckiem jest właśnie nasza główna bohaterka.
👶🏻 Czy jej matka faktycznie zabiła mężczyznę i porwała dziewczynkę?
👶🏻 Czy Marion to rzeczywiście Caroline?
👶🏻 Czy całe swoje dzieciństwo aż do teraz żyła w kłamstwie?
👶🏻 Jak to wpłynie na jej reakcje z Eileen?
👶🏻 Czy Eileen trafi do więzienia za to co zrobiła? A może sprawa wcale nie jest taka prosta jakby mogło się wydawać?
👶🏻 Czy Marion będzie szukała swojej biologicznej matki?
Tych pytań mogłabym napisać dużo więcej, ale nie chciałabym psuć Wam zabawy 😉
Przeczytanie
tej lektury zajęło mi niecałe dwa dni. A to oznacza że pochłonęła mnie
ona całkowicie. Zliczając moje obowiązki plus choróbsko jakie mnie
dopadło myślałam że zejdzie mi z nią dużo dłużej.
Jednak ilość emocji, rodzinnych kłamstw i tajemnic sprawiła że książka ta stała się wręcz nieodkładalna.
Polecam ją z całego serducha i gwarantuję, że nie będziecie się z nią nudzić 👍🏻
Teraz
planuję w końcu zabrać się za tematykę świąteczną. Na pierwszy ogień
chyba wezmę książkę "Promyczek na święta" Klaudii Bianek 🐈⬛🎄jak
dobrze pójdzie zacznę ją czytać już dziś po południu w towarzystwie
gorącej, świątecznej herbatki i pierniczków
Miłego dnia 🎄🎅🏼❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz