czwartek, 27 lutego 2020

Ostatnia noc Olivii

"OSTATNIA NOC OLIVII"


Autor -Christina McDonald
Liczba stron -400
Wydawca - Wydawnictwo NieZwykłe
Tytuł oryginału- The Night Olivia Fell
Tłumaczenie- Klaudia Wyrwińska
Rok wydania - 2019
Kategoria - Kryminał, Sensacja, Thriller

OPIS: 
Thriller psychologiczny pełen mrocznych zakrętów i zwrotów akcji, których nie da się przewidzieć.
To największy koszmar każdego rodzica.
Wczesnym rankiem Abi Knight budzi telefon, którego żadna matka nigdy nie chciałaby odebrać. To, co usłyszy po drugiej stronie słuchawki, na zawsze zmieni jej życie.
Jej ukochana córka Olivia spadła z mostu. Doszło do śmierci mózgu.
Wkrótce okazuje się też, że dziewczyna jest w ciąży. Aby ratować dziecko, lekarze muszą zostawić ją podłączoną do aparatury podtrzymującej życie.
Policja uznaje, że to był wypadek. Abi jednak w to nie wierzy, ponieważ zauważa siniaki na nadgarstkach córki. Postanawia więc dowiedzieć się prawdy. Zrozpaczona i pełna bólu odkrywa szczegóły życia córki.
Czy to był wypadek? A może stało się coś o wiele gorszego?
Ta powieść zmusi was do zadania sobie pytań: Jak dobrze znasz swoje dziecko? Jak dobrze twoje dziecko zna ciebie?

RECENZJA: 
To jest ten rodzaj książki, która wciąga od pierwszych stron i nie daje spać po nocach. Nie ważne o której musiałabym wstać następnego dnia i ile miałabym do zrobienia musiałam... MUSIAŁAM jak najszybciej dowiedzieć się jak zakończy się ta historia i co takiego wydarzyło się tej feralnej nocy, w którą Olivia uległa wypadkowi. Jako mama w 100% rozumiałam podejście Abi do całej sprawy, popierałam to, że tak uparcie dążyła do poznania prawdy, która, gdyby nie jej upór być może nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. Jednocześnie podziwiałam jej siłę. Niejedna kobieta załamała by się po takich wiadomościach i najzwyczajniej w świecie nie miałaby na tyle sił, by szukać winnego na własną rękę. Była to książka wciągająca do granic możliwości, nie zabrakło tu kłamstw, zazdrości, ale były także wzruszające momenty, jak choćby ten, kiedy Abi obserwowała rozwój wnuczki w łonie swojej martwej córki. Z jednej strony cieszyła się z prawidłowego rozwoju maleństwa, z drugiej zaś bała dnia, kiedy miało pojawić się na świecie, bo wiązało się to z ostatecznym odejściem jej córki. Historia pokazana jest z punktu widzenie Olivii i jej mamy. Obie są ze sobą bardzo zżyte, choć jedno kłamstwo trochę tą relację niszczy. Końcówka lektury była istnym rollercoasterem emocjonalnym. Zazwyczaj nie wzruszam się ani na filmach, ani czytając. Tu jednak oczy mi się zaszkliły w momencie, gdy Abi przedstawiała Olivii jej córeczkę, jednocześnie się z nią żegnając.

PODSUMOWANIE:  
Reasumując, polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią tego typu historie. Nudzić na pewno się nie będziecie, a gwarantuję, że ten tytuł na dłużej utknie w Waszej pamięci. Zapraszam serdecznie do lektury. Podzielcie się potem Waszymi wrażeniami.





 





2 komentarze: