"PATOLODZY"
Autor- Paulina Łopatniuk
Liczba stron- 400
Wydawca- Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania- 2019
Kategoria- Literatura faktu
Kategoria- Literatura faktu
OPIS:
Szokujące, obrzydliwe, zabawne, fascynujące… Nowotwory i inne choroby kryją wiele tajemnic. Autorka popularnego bloga Patolodzy na klatce przeprowadzi cię przez twój świat wewnętrzny, zaczynając od różowo-fioletowych maziajów na szkiełku pod mikroskopem, a kończąc na stole sekcyjnym w prosektorium. W tej książce opowiada o wszystkim, co zwykłych ludzi przyprawia o ból głowy. Dosłownie.
"Nie znacie nas, my jednak niejednokrotnie znamy was lepiej niż wasi bliscy. W końcu liczy się wnętrze, a mało kto bada je dogłębniej niż patolodzy."
RECENZJA:
Odkąd
skończyłam czytać tę książkę ciągle wracam do niej pamięcią. Ostatnio na rynku
wydawniczym pojawiło się znacznie więcej książek o tematyce około medycznej i
ja osobiście uważam, że to bardzo dobre rozwiązanie. Taką książkę może nabyć
każdy by dowiedzieć się wielu przydatnych informacji, o których zapewne nie
miał pojęcia, a nawet jeżeli takową wiedzę posiadał, może ją poszerzyć, lub
dowiedzieć się, co myślą lub wiedzą na dany temat inni. Mam już za sobą książki
przedstawiającą życie i pracę lekarzy, ratowników medycznych, pielęgniarek. Teraz
przyszła kolej na patologów, a ściślej patomorfologów. Autorką jest Paulina Łopatniuk, która posiada też ciekawego,
zawierającego ogromną dawkę wiedzy bloga "Patolodzy na klatce". Już
na samym wstępie trzeba powiedzieć, że książka mimo poruszanych dość ciężkich
tematów takich jak nowotwory, wady genetyczne czy poronienia nie jest wcale
przytłaczająca. Wręcz przeciwnie, niektóre rozdziały przedstawione są z dużą
dawką humoru. Na pierwszej stronie znajduje się zdjęcie karteczki, której treść
bardzo mnie rozbawiła 😊😊 ,
tak samo zresztą jak rozdział o kuchni patologów.
Książka jest tym bardziej interesująca, gdyż
zawiera dużą liczbę zdjęć. Niektóre rzekłabym dość…dogłębne 😊😊
Zanim nabyłam tę pozycje, czytałam opinie, iż dla ludzi o słabych
nerwach zdjęcia te mogą być za mocne. To rozbudziło moją ciekawość, ale czy tak
jest naprawdę, to już musicie ocenić sami. Ja zawsze byłam zdania, że nic co
ludzkie nie powinno być obce, no i w swojej pracy widziałam już wiele rzeczy,
więc u mnie te zdjęcia nie wywoływały dyskomfortu, ani nie rozpraszały uwagi
podczas czytania.
PODSUMOWANIE:
Uważam,
że jest to książka godna uwagi każdego czytelnika, także tego który nigdy
wcześniej nie interesował się tematyką medyczną, a może i w szczególności
takiego. Jest napisana prostym językiem, wszystko jest wyjaśniane w klarowny sposób
krok po kroku. Rozdziały są krótkie więc czyta się bardzo szybko. Ja polecam w
100%. Po lekturze będziesz wiedział np. że każdy rak to nowotwór, ale nie każdy
nowotwór to rak😊😊
Przeczytajcie i wróćcie do mnie by podzielić się wrażeniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz