piątek, 1 lutego 2019

Murder Park- Park Morderców

"MURDER PARK-  Park Morderców"




Autor- Jonas Winner
Liczba stron- 432
Wydawca- Initium
Rok wydania- 2017
Kategoria- Thriller/Sensacja/Kryminał


OPIS:

„Zodiac Island”− samotna wyspa u wybrzeży USA, smagana wiatrem i falami wzburzonego morza. A na niej park rozrywki: dwanaście tematycznych sektorów poświęconych znakom zodiaku. Cukrowa wata, rozbawione rodziny, diabelski młyn, kolejka górska, strzelnice i maniakalny morderca, który szczególnie upodobał sobie młode kobiety.

Mija dwadzieścia lat. Park, zamknięty po serii brutalnych morderstw, ma zostać ponownie otwarty. Wesołe miasteczko ze znakami zodiaku zmienia się w upiorny skansen słynnych zabójców i zbrodni, które wstrząsnęły światem. Manager parku zaprasza na długi weekend starannie wyselekcjonowaną grupę: ludzi mediów i tych, którzy pamiętają to miejsce sprzed dwóch dekad. Dwunastka wybrańców przybywa na wyspę, na której straszą jeszcze zardzewiałe karuzele. Ostatni prom odpływa. Nadciąga sztorm. Urywa się łączność. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. A do tego te upiorne pogłoski, że prawdziwy morderca nie został skazany, że wciąż jest na wolności…”




RECENZJA:
  


Jak chodzi o tę książkę, to mam mieszane uczucia. Akcja, trzeba przyznać że jest dość wartka. Ale czasami czytanie jej było dla mnie jak droga przez mękę. Patrząc na okładkę i czytając opis myślałam, że będzie to książka, dla której będę zarywała noce, zaniedbam inne obowiązki byle tylko dowiedzieć się co będzie dalej, niestety nic takiego nie miało miejsca. Fakt, że przeczytałam ja w ciągu 4 dni to tylko efekt tego, że chciałam jak najszybciej móc zacząć czytać coś innego. Nie mówię, że była to jakaś strasznie zła książka i że nie polecam jej czytać, ale nie przypadła mi do gustu na tyle żeby polecać ją wszystkim dookoła. Ciekawy był pomysł ze znakami zodiaku, wywiady opisujące bohaterów (mimo denerwujących powtórzeń) , miejsce w którym cała akcja się rozgrywała i sposoby morderstw. I to chyba byłoby na tyle plusów. Jest to taka książka, w sam raz na jeden raz. Przeczytać odłożyć i niech sobie stoi na półce.

PODSUMOWANIE:


Reasumując, nie wiem co mogłabym napisać więcej o tej książce. Chyba tylko to, że każdy musiałby ją przeczytać, żeby wyrobić sobie własną opinie. Przeglądając Internet widziałam, że są osoby rozczarowane tak jak ja, ale są też takie, na których książka zrobiła pozytywne wrażenie. A więc jeżeli nie boisz się wyzwań, spróbuj, przeczytaj i oceń ją według własnych kryteriów. 




                                                                                        


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz