niedziela, 17 lutego 2019

Doktor Ty

"DOKTOR TY- O wewnętrznej sile organizmu i zdolności do samouzdrawiania"




Autor- Jeremy Howick
Liczba stron- 334
Wydawca- Otwarte
Rok wydania- 2018
Kategoria- Poradniki


OPIS:


Z danych wynika, że statystyczny Polak zażywa cztery tabletki dziennie, często przepisane przez różnych medyków lub bez konsultacji z nimi. Lekarze nie mają wystarczająco czasu dla pacjentów, a koncerny farmaceutyczne wydają na promocję coraz większe sumy...
Pora zatem wziąć zdrowie we własne ręce i zacząć świadomie korzystać z dokonań medycyny oraz możliwości ludzkiego organizmu, bo kluczem do swojego zdrowia jesteś TY!
Dzięki tej książce dowiesz się między innymi, jak uruchomić swoją wewnętrzną aptekę, jak sprawdzać skuteczność leków przepisywanych przez lekarzy i jak odczytywać sygnały, które wysyła nam ciało. Pozwoli ci to poprawić stan zdrowia i cieszyć się lepszą jakością życia.




RECENZJA:
  


O tej książce dowiedziałam się przypadkiem, przeglądając Internet w poszukiwaniu ciekawych książek o tematyce medycznej. Czytając w tytule słowo samo uzdrowienie chwilowo zastanawiałam się, czy nie zrezygnować z zakupienia jej bo bałam się, że to książka jakiegoś znachora, który będzie wciskał ludziom kit, że nie warto słuchać lekarzy, ani zażywać leków, nawet jeżeli jest ku temu podstawa. Jednakże po przeczytaniu opisu, który mówi o tym, że statystyczny Polak zażywa cztery tabletki dziennie często nawet bez konsultacji z lekarzem i że autor jest naukowcem z Uniwersytetu Oksfordzkiego stwierdziłam, że dam jej szanse.

Ja ogólnie jestem przeciwnikiem zażywania leków bez potrzeby nawet w przypadku bólu brzucha czy głowy ,jeżeli ból jest do wytrzymania to staram się przeczekać. Fakt, że zażycie leku szybko przyniosłoby ulgę, ale lek oprócz tego, że ma pożądane skutki np. znosi ból czy gorączkę ma także drugą stronę medalu w postaci skutków ubocznych.

Owszem jestem zdania, że jeżeli lek jest potrzebny to trzeba go brać bez dwóch zdań, natomiast jeżeli jest opcja ze organizm poradzi sobie sam z bólem czy infekcją to lepiej przeczekać wspomagając naturalnymi środkami, niż faszerować się lekami, które tak na prawdę są zbędne

Nie była to dla mnie jakaś bardzo zaskakująca książka, ale podobało mi się w niej to, że autor nie był zdania, że trzeba odstawić wszystkie leki czy suplementy oraz zaprzestać poddawania się zabiegom czy operacjom, jasno mówił żeby zrezygnować tylko z tych leków, które są dodatkowe, często tak na prawdę zbędne ponieważ organizm zregenerowałby się też bez nich. Przeczytałam ją też po części ze względu na moją znajomą, która bardzo interesuje się tematyką zdrowia, ale bardziej z punktu widzenia leczenia naturalnymi środkami niż medykamentami, mimo że w rodzinie ma praktycznie samych lekarzy ;)

Co jeszcze jest plusem tej książki?  To że na końcu zawiera dość obszerną bo zajmująca aż 55 stron bibliografie, ale dzięki temu czytelnik może sobie wyszukać  informacje zawarte w książce, sprawdzić czy są one rzetelne i być może dowiedzieć się jeszcze jakichś dodatkowych ciekawostek.

PODSUMOWANIE:



Reasumując polecam tę książkę wszystkim , chociażby dla przeczytania z czystej ciekawości. Czasu spędzonego przy niej na pewno nie uznacie za stracony.
  A więc jeżeli nie boisz się wyzwań, spróbuj, przeczytaj i oceń ją według własnych kryteriów. 




                                                                                        



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz